2009/08/24
Komórkowy mistycyzm
Nie zwykłem focić z komóry. No ale czasem tak jest, że człowiek sięga ręką do kieszeni szortów i pośród gum do żucia i upranych chusteczek higienicznych nie wyczuwa lustrzanki z osprzętem. Sami wiecie.
Dziś właśnie była taka chwila. Nie mogłem tego przegapić więc pozwoliłem telefonowi zrobić robotę.
Co my tu widzimy... hmm, trójkąt... nad kościołem... a gdyby dorysować oko... aha, ten symbol to Oko Opatrzności Bożej. Cóż, pewnie przypadek?
Nic bardziej mylnego! Albowiem patrząc w tym kierunku, w linii prostej jakieś 2-3 kilometry dalej - a więc mniej więcej pod tymi smugami - buduje się, TAK, Świątynia Opatrzności Bożej!! Czy to znak? :-)
Dziś właśnie była taka chwila. Nie mogłem tego przegapić więc pozwoliłem telefonowi zrobić robotę.
Co my tu widzimy... hmm, trójkąt... nad kościołem... a gdyby dorysować oko... aha, ten symbol to Oko Opatrzności Bożej. Cóż, pewnie przypadek?
Nic bardziej mylnego! Albowiem patrząc w tym kierunku, w linii prostej jakieś 2-3 kilometry dalej - a więc mniej więcej pod tymi smugami - buduje się, TAK, Świątynia Opatrzności Bożej!! Czy to znak? :-)
2009/08/18
Na Błoniach Wilanowskich

2009/08/16
Medikawa

Jeżeli jest w tym kraju szpital, w którym chcielibyście zostać dłużej niż minutę, to jest właśnie to miejsce. Świeżo otwarty, pierwszy i jedyny jak dotąd całkowicie prywatny szpital. Jeżeli wierzyć zapewnieniom, to kompleksowość obsługi jest jak w "Na dobre i na złe", lekarze jak w "Dr House" a atmosfera niczym w "Hoży doktorzy". Niestety pobyt tam bardzo słono kosztuje, bez ulgi dla skromnych posiadaczy abonamentu, do których mam szczęście się od niedawna zaliczać dzięki uprzejmości głównej uczestniczki mojego życia. Pomimo bezlitośnie komercyjnego charakteru tego miejsca, życzę sobie aby powstało ich więcej.
2009/08/12
Pay Every Penny Saving . . . . . .

2009/08/09
Garść statystyk
Podsumowując pierwszy kwartał mojej działalności w internecie, stwierdzam, że do 8 sierpnia 'W międzyczasie' zanotowało:
511 odwiedzin
1000 odsłon stron (równiuteńko)
Wskaźnik odrzuceń (bounce rate) na poziomie 65,95% jest bardzo wysoki, ale to dlatego, że tutaj wszystko jest podane jak na tacy na stronie głównej, i dopóki czytelnik w coś nie kliknie, rejestrowany jest jako ten, który trafił na stronę przypadkiem i od razu ją zamknął.
Jako ciekawostkę zamieszczam mapkę skąd globalnie klikano. To tylko taki bajer, bo stali czytelnicy są wyłącznie z Polski oraz paru wysp, na których wiecznie pada ;P
Jako ciekawostkę szczególnego rodzaju pragnę poinformować również, że mój krótki film z oblężenia KDT zaliczył dotąd na YouTube 5168 odsłon, 76 komentarzy oraz na podstawie 35 głosów oceniony na pełne 5 gwiazdek :))
Dzięki.
511 odwiedzin
1000 odsłon stron (równiuteńko)
Wskaźnik odrzuceń (bounce rate) na poziomie 65,95% jest bardzo wysoki, ale to dlatego, że tutaj wszystko jest podane jak na tacy na stronie głównej, i dopóki czytelnik w coś nie kliknie, rejestrowany jest jako ten, który trafił na stronę przypadkiem i od razu ją zamknął.
Jako ciekawostkę zamieszczam mapkę skąd globalnie klikano. To tylko taki bajer, bo stali czytelnicy są wyłącznie z Polski oraz paru wysp, na których wiecznie pada ;P

Dzięki.
Z mostu raz jeszcze
2009/08/08
'siawa

2009/08/05
Z nienacka

Obiekt fotografowany zasępił się mocno, pocierając nerwowo szorstki, dwudniowy zarost. Po czym nie odrywając oczu od konającego na bruku nastoletniego narkomana, splunął z pogardą, sycząc przez zęby "skończyły mi się szlugi..."
I wtedy się obudziłem.
:-)
2009/08/03
Tur de Poloń

Towar reglamentowany, maksymalna ilość 6 sztuk na klienta, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany fragen Sie ihren Arzt oder Apotheker.

2009/08/01
Pamiętamy

Niektórzy wiedzą, jakim jestem zagorzałym przeciwnikiem czczenia martyrologii. Dlatego bardzo bliskie są mi słowa jednego paskudnego polityka, aby nie budować tożsamości narodowej na klęskach, tylko na sukcesach. Uważam, że to właśnie dlatego większości z nas "święto narodowe" kojarzy się z czarno-białymi nagłówkami gazet i żałobnym tonem relacji telewizyjnych. Jesteśmy w tym chyba ewenementem na skalę światową - gdzie jeszcze doszukuje się w historii tylko cierpienia, umniejszając sukcesy? Być może to przez to jesteśmy narodem takim smutnym i nieskorym do radosnego patriotyzmu, jaki widzimy zarówno na zachodzie Europy, za oceanem, jak i za wschodnimi granicami.
Niech ta poważna fotografia na tym niepoważnym blogu będzie oznaką mojego szacunku dla Powstańców. Pamiętajmy o nich, ale nie róbmy z tego ustawowego święta narodowego. Przymus, nawet do świętowania, bardzo źle się kojarzy.
Update: chyba zajrzał tu dzisiaj Tadeusz Mazowiecki, bo już po opublikowaniu tego posta powiedział na Woodstocku niemal to samo co ja tutaj ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)