2009/09/16
Wrzesień
Zaglądam, patrzę, a blog zapuszczony że ho-ho. Tło wyblakło, ostatni post przykurzony, przy suwaku do przesuwania góra-dół wyrósł mech, pajęczyna obok logo, a do tego wszystkiego nieco podrdzewiało logowanie. Gdyby nie ślady butów i kursorów, pomyślałbym że to pustostan. Umyłem więc nieco witrynę, popsikałem odświeżaczem i wystawiłem kolejny portret. Znowu czynne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz