Pierwsze dni w nowym mieście, "nowym" mieszkaniu, nowej pracy. Przypadkowy demontaż fascynującej dyktowej obudowy wanny ujawnia fenomenalny wynalazek początku lat 70 - podgrzewanie wanny.
"Zajebałem Dżesice z dyni. Troche mi farba poszła z czoła, ale przynajmniej mam jej fajne dżynsy. Dała mi też Cosmo więc poczytam o pilates." (a ten park naprawdę się tak nazywa..)